niedziela, 15 czerwca 2008

obiecanki cacanki ?

godz. 2.07
powinnam juz dawno spac, ale skoro cos obiecalam, to obietnicy dotrzymac trzeba. opowiesc rosyjska jest juz na blogu (12.06.08). 'inny swiat' zyskal tez pare fotografii, tak wiec zainteresowanym proponuje zjechanie kursorem w dol.
ja tymczasem przygotowuje sie do nadchodzacej wyprawy - czytam, czytam, czytam. zapowiadaja sie intensywne wakacje. zamowilam tez przez internet pare ksiazek, ktore powinny sie znalezc w seattle w dniu mojego przylotu, tak wiec lektury statkowe juz przygotowane. bojkotuje tym samym komputer i nie zabieram go ze soba - kafejki internetowe beda musialy wystarczyc.
tymczasem jednak - czas na sen.
gudnajt
ps. 'opowiesc rosyjska' byla setnym, jubileuszowym wpisem.
ps.2. zapomnialam dodac, ze zaproponowano mi wyjazd na dwa miesiace w rejony amazonki w przyszlym roku. odmowilam... dlaczego, wciaz nie wiem...

Brak komentarzy: