piątek, 16 maja 2008

podrozy coraz wiecej...

godz. 0.26
niecala godzine temu wrocilam z proby, a wstac musze za dokladnie 4godz i 15minut. witamy w londynie! :)
jutro rano wyruszamy z orkiestra do santander, a pojutrze przenosimy sie stamtad do madrytu. w londynie bedziemy z powrotem w niedziele. wlasnie potwierdzone zostaly terminy czerwcowe, tak wiec moje zycie przez najblizszych pare tygodni bedzie toczylo sie w nastepujacych miejscach:
16.05 - santander
17.05 - madryt
18-25.05 - londyn
25.05 - opole
26-30.05 - wroclaw
30.05-2.06 - opole
2.06 - londyn
3.06 - brescia
4.06 - wilno
5.06 - lodz
6-7.06 - londyn
8-11.06 - moskwa
11-17.06 - opole
17-19.06 - warszawa
19.06-7.07 - usa+kanada (british columbia, alaska, washington, idaho, montana, oregon)
24.07-3.08 - francja

poza tym - polska.

od wczoraj jestem w londynie i zatrzymuje sie u kolegi z orkiestry w poludniowej czesci londynu. milo tu i spokojnie, choc prawie dostalam zawalu ze strachu w drodze ze stacji metra do 'domu', idac wczoraj niby oswietlona, ale lesna droga ok. godz.23. nigdy wiecej! dzieki mojej bujnej wyobrazni przez okolo kilometr bieglam pod naprawde stroma gore obladowana skrzypcami i torba, ciagnac za soba walizke. sport lubie, ale bez przesady...
dzisiaj od rana bawilam sie natomiast w pania profesor dla moich studentow, a pozniej, przed proba, spotkalam sie z kaoru, japonska kolezanka, od ktorej dostalam w prezencie gazowana wersje sake oraz japonskie slodko-slone ciasteczka i z ktora zjadlam japonski obiad w chinatown (powtarzam, obiad japonski, nie chinski). w miedzyczasie dokupilam tez nowa edycje atlasu drogowego usa (national geographic, polecam) oraz wodoodporny papier do drukowania map wlasnych.
po obiedzie i spacerze przy iscie londynskiej pogodzie (deszcz i chlodno) - proba orkiestry. nie gralam z royal philharmonic od czasu trasy po stanach, wiec milo bylo znow zobaczyc znajome twarze - posmiac sie i pomuzykowac.
musze sie chyba polozyc. coprawda przy tej ilosci snu, 5 minut mnie nie zbawi, ale moze samo polozenie horyzontalne cos zmieni. kto wi...
na dobranoc slowa piosenki 'trapeze' w wyk.patty griffin, mojego odkrycia dni ostatnich:
'some people don't care if they live or they die
some people wanna know what it feels like to fly
gather their courage and they give it a try
Fall under the wheels of a time goin' by'.

Brak komentarzy: